Maja Sablewska ostro oceniła Polaków. „Jesteśmy kojarzeni z tym smutniejszym narodem”
Maja Sablewska pozostaje jedną z najbardziej znanych stylistek w Polsce, choć początkowo zdobyła popularność jako menadżerka gwiazd, która współpracowała m.in. z Dodą i Edytą Górniak. Teraz rozwija własną karierę. Po tym, jak zasiadała w fotelu jurorskim w „X Factor” i była gospodynią „Sablewskiej sposób na modę”, dostała format „10 lat młodsza w 10 dni” na antenie Polsat Cafe. Celebrytka pomaga w nim Polkom przechodzić przez spektakularne metamorfozy i odkryć skrywane aspekty ich kobiecości. A jakie ma zdanie o stylu Polaków? Okazuje się, że nie najlepsze.
Maja Sablewska o guście Polaków
Metamorfozy, które w programie „10 lat młodsza w 10 dni” przeprowadza Maja Sablewska, nie zawsze cieszą się uznaniem. Celebrytka niejednokrotnie mierzyła się z krytyką. – To, co mnie wkurza, to właśnie hejt. To jest często problem ludzi, którzy to robią. Ktoś kiedyś powiedział, że bardzo dobrze mnie zna i dużo o mnie wie. A ja zapytałam wprost, czy ma mój numer telefonu? On powiedział, że nie ma. To jak może mnie znać? Często wypowiadają się ludzie, którzy nas nie znają. Komentarze na mój temat były okropne – wspominała.
W wywiadzie dla „Jastrząb Post” wyznała jednak, że stara się nią nie przejmować i za każdym razem „pracuje z kobietami na sto procent”. Równocześnie podkreśliła, że zwraca uwagę na uczucia uczestniczek swojego programu i pracować nad ich samopoczuciem. Wyznaje bowiem ważną zasadę.
– Żebyśmy lepiej wyglądali, powinniśmy zacząć od tego, jak się czujemy. Czyli powinniśmy popracować nad swoim samopoczuciem, wnętrzem – stwierdziła.
Stylistka uważa, że przede wszystkim Polacy powinni sobie te słowa wziąć do serca. Na pytanie o styl rodaków udzieliła bowiem konkretnej odpowiedzi. – Polacy nie mają dobrego stylu. Ani jeśli chodzi o ubieranie się, ani jeśli chodzi o komunikowanie się. I tyle. Nie mówię, że wszyscy, bo jest bardzo duża grupa ludzi, która zmienia ten stereotyp, ale jednak jesteśmy kojarzeni z tym smutniejszym narodem – powiedziała.
– Bądźmy dla siebie mili. Ja zawsze jak widzę fajnie ubraną osobę, to jej to mówię. Jak widzę kogoś w dobrym nastroju, to się uśmiecham. Staram się nie wprowadzać negatywu w życie, bo i tak jest szaro, buro – dodała.